poniedziałek, 23 września 2013

Teraz to już zaczynam się martwić, no tak jak okresu nie ma tak nie było. a minął miesiąc po zabiegu, miałam dostać normalnie czyli początek września, a to już koniec. Chyba ta elektrokauteryzacja jajników nic nie dała. No tak wiem, że jajowody są drożne, ale co mi po tym,że wiem co jest dobrze, jak nie wiem co jest źle.
W czwartek idę do ginekologa, miałam przyjść jak po 3 miesiącach nic nie będzie, nie było mowy o sytuacji kiedy nie dostane okresu, no ale ile można czekać...

I co.. i co to wszystko znaczy?? i co teraz... znowu tabletki...
Jestem już trochę zmęczona leki, wizyty u endokrynologa, ginekologa ostatnio z zabieg i nic... nic...
jaka jest dalsza droga? czy to moment na podanie się...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz